Nie ma co kryć, tęsknię za słońcem ( niekoniecznie polskim…),
niezwykłymi zapachami i nowymi smakami przywiezionymi z podróży. Za oknem
marnie, spacery z synkiem trzeba było skrócić. Tęsknie wyczekujemy lata by na
działce u rodziców wylegiwać się w cieniu jabłoni. Pociesza mnie myśl, że już
niedługo wzniesiemy się po raz pierwszy z małym W. ponad chmurami i uciekniemy
na chwilkę. Paszport małego obywatela już prawie gotowy ; )
Póki co niech osłodą będą smaki z podróży przygotowywane w warszawskim
mieszkanku. Zapachy rozpływają się miękko po kątach i wprawiają w dobry
nastrój. Dziś niech to będzie przyjemny zapach pieczonej papryki. Jestem uzależniona
od jej słodkiego smaku. Dzięki niej wracam myślami do Melnika, na placyk obok
poczty, gdzie w knajpce, zupełnie niepozornej podali nam tę paprykową rozkosz.
Zapraszam zatem do Bułgarii, gdzie jak twierdzą jej mieszkańcy, rośnie
najlepsza papryka.
· Kilka papryk
( czerwonych lub zielonych, najlepiej podłużnych słodkich ale mogą być te
pękate, najbardziej popularne)
·
Czosnek (
ilość wedle uznania, np. na 5 papryk 2 ząbki )
·
Czerwony
ocet winny dobrej jakości
·
Oliwa extra
virgin
·
Sól, świeżo
mielony pieprz
·
Natka pietruszki
· Piekarnik ustawiamy na 200 stopni. Papryki myjemy, przekrawamy na pół i
wyjmujemy gniazda nasienne. Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia,
skórką do góry. Pieczemy tak długo aż skórka nieco się spiecze, ok. 20-25 min.
Gorące papryki wyjmujemy i wkładamy do foliowego woreczka. Pozostawiamy
do ostygnięcia. Czosnek obieramy, kroimy w plasterki. Gdy papryka ostygnie w
woreczku, obieramy ją już bez większych problemów. Układamy w misce, dodajemy
pokrojony w plasterki czosnek, zalewamy oliwą i dodajemy 1-2 łyżeczki octu,
sól, pieprz. Wszystko mieszamy. Przed podaniem posypujemy natką pietruszki.
Można przechowywać przez jakiś czas w lodówce lub w słoiczkach. Smacznego!
Nie da rady przechowywać!
OdpowiedzUsuńZa dobre! :-)))
Pozdrawiam w Nowym Roku. Serdeczności. Przepis skopiowałam . Skorzystam na pewno!
OdpowiedzUsuńUwielbiam paprykę, a w tym wydaniu może być jeszcze lepsza :) na pewno wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam