Miały być jesienne plenery pełne złotego słońca, babie lato i wiatr we
włosach.
Przyszła jesień, taka na picie herbaty pod kocem lub przesiadywanie w
kawiarniach topiąc melancholijnie myśli w czarnej kawie.
I takie wyszły nam te zdjęcia. Nie daliśmy się pogodzie i dzielnie
zwiedzaliśmy Żoliborz w poszukiwaniu miejsc na zdjęcia. To było bardzo miłe i
udane spotkanie. Fotograf Bartek Warzecha to najlepszy fotograf wśród aktorów i
najlepszy aktor wśród fotografów! Dziękuję, każde zdjęcie jest mistrzowskie!
Dziękuję też Gosi Jurkiewicz, która tak troskliwie dbała o mój wygląd.
Dziękujemy żoliborskim kawiarniom Winny Przystanek i Secret Life cafe,
Warszawskiej Szkole Filmowej za udostępnienie nam kawałka miejsca i agencji DDB
Warszawa za chwilowe zajęcie recepcji ; )
Martka, piękne! ślicznościowa jesteś!
OdpowiedzUsuńświetna robota, wspaniałe portrety!
OdpowiedzUsuńWszystkie zdjęcia są cudowne, ale moim faworytem jest pierwsza fotografia pod tekstem pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZachwycające!
OdpowiedzUsuńach
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Pani tych wszystkich podróży. A zdjęcia są cudowne, dają możność poczucia chodź w małym ułamku klimatu tych wszelakich zakątków. Serdecznie dziękuję za taką możliwość.
OdpowiedzUsuń