Na dzisiejszą pluchę, jesienną
osmętnicę herbata prosto z bazaru Sardar
w Jodhpurze. Ucieknijmy stąd na
chwilę…
Do gotującej się wody wrzućmy
kardamonu parę ziaren w łupinie, korę cynamonu i odrobinę drogocennego
szafranu. Uzyskamy w ten sposób złocisty napar, zamknijmy oczy i… już nas nie
ma!
Szafran i cynamon mam, gorzej z kardamonem, bo w mojej mieścicie tylko sproszkowany można znaleźć! ;-(
OdpowiedzUsuńMoże być odrobinka sproszkowanego. W łupinkach możesz, Fuscilo, zamówić sobie też przez internet i dorzucać do kawy. Razem ze sproszkowanym cynamonem i imbirem też sproszkowanym.
OdpowiedzUsuń