Z kolegą z roku kończyliśmy studia, gdy postanowiliśmy wraz z dwoma
koleżankami wsiąść do pociągu jadącego z Warszawy do Symferopola i spędzić
ostatnie studenckie wakacje, bezkarnie naiwne
chwile. Pociąg tłukł się grubo ponad dobę. Dowiedzieliśmy się o sobie
wiele tocząc przy piwie, kupowanym na peronach, długie rozmowy o życiu.
Posilaliśmy się pierogami i owocami sprzedawanymi przez babuszki z mijanych
miejscowości. Wypalaliśmy papierosy na peronach i z wypiekami na twarzy
obserwowaliśmy nocną operację zmiany podwozia pod szersze ukraińskie tory.
Nie wiedząc co nas czeka w przyszłości, jak potoczą się nasze zawodowe
losy, nie wiedzieliśmy też czego możemy oczekiwać na Krymie i nie mieliśmy
pojęcia jak tam jest.
Przed wyjazdem śniły mi się skaliste wzgórza ostro wbite w turkusowe
morze. I oto sen okazał się jawą. Krym jest piękny, bajkowy a jego
wielokulturowość jest fascynująca. Była to jedna z moich pierwszych podróży, z
plecakiem i przewodnikiem pod pachą. Przygoda, która zadecydowała o kolejnych.
Każda kolejna podróż kończy się głodem i tęsknotą za następną.
Aj- Petri( 1234m n.pm.) to masyw opadający w kierunku granatowego Morza
Czarnego. Jego nazwa pochodzi z języka greckiego i upamiętnia św. Piotra. Na
szczyt dostaliśmy się zdezelowaną kolejką linową, która furkocząc pięła się
przez pół godziny. Z jej okien roztaczał
się widok tyle zachwycający co przerażający, mając na uwadze stan techniczny
wehikułu i wysokość na którą wjeżdżaliśmy. U góry na szerokiej płaszczyźnie
mieściło się tatarskie królestwo handlu. Knajpki w skleconych namioto-budkach
serwujące tatarskie przysmaki i krymskie wino, chłopy z niedźwiadkami,
osiołkami i sokołami, wszystko ku uciesze turystów. A z boku drewniany nie lada
wychodek, bez ściany, umożliwiający podziwianie obłędnego widoku podczas
wypróżniania się. Wszystko to było egzotyczne i piękne. Młode wino pite z plastikowych butelek dodawało nam
odwagi gdy z dzikim tatarskim kierowcą zjeżdżaliśmy serpentynami w dół starym
ukraińskim gratem.
Ale to wszystko jest pięknie, bajecznie opisane..:) aż chciałoby się tam być!
OdpowiedzUsuńNiesamowite widoki!
OdpowiedzUsuń